TABLICA PAMIĄTKOWA czyli

kilka osób, o których warto wspomnieć

tak dawno, że niemal nieprawda

MACIEJ WILEWSKI był jednym ze współtwórców tego Teatru. Jego pragnieniem było studiować aktorstwo, a ponieważ nie mógł dostać się do łódzkiej filmówki, robił własny teatr chcąc "na gorąco" realizować nieposkromioną ambicję artystyczną. Niezwykle zdolny. Jego pełne "dziwaczności" życie prywatne stało się źródłem niezliczonych anegdot. Dziś Maciek jest zawodowym aktorem warszawskiego Teatru Ateneum.

DOBREK BILSKI to druga spośród trzech osób zakładających teatr. Dobrek pozostawił Teatr dla kariery naukowej i czas pokazuje, że adaś łoniewski zrobił słusznie. Dziś ze stopniem doktora w swojej specjalności jest poszukiwanym specjalistą wykładającym na uczelniach w całym kraju. Jednak wciąż w wolnych chwilach wspomaga działania Teatru myślą, mową i uczynkiem.

ADAM ŁONIEWSKI był z nami od początku, a nawet wcześniej. Mimo młodego wieku wywarł ogromny wpływ na wszelkie działania i wielokrotnie inspirował do oryginalnych pomysłów. Pracował w grupie bardzo długo, bo przetrwał wszelkie zmiany i odszedł z Teatru Imienia Róży Van Der Blaast dopiero w październiku 1997, gdy rozpoczął studia w łódzkiej Filmówce na Wydziale Aktorskim. W 2001 zrobił dyplom i wkroczył na drogę zawodowstwa.

krzysiek grygowski i ela w miłym spokojnym wieczorze

KRZYSIEK GRYGOWSKI znany był jako człowiek napotykający na swej drodze dziury czasowe, w których znikał na całe dni, a nawet tygodnie. Na scenie miał jednak nieokiełznaną energię. Niestety, w pewnym momencie życia wchłonęła go armia. Do teatru wrócił w maju 1997 roku, by odejść ostatecznie w połowie 1999.

ULA MAZUREK to wulkan. Oryginalny przypadek współistnienia urody, komunikatywności, bystrości umysłu i talentu. Odchodziła i wracała, wciąż bardziej interesująca.

ARTUR LISOWSKI bawił wszystkich swą narcystyczną naturą, ale był też niezwykle twórczy i inteligentny. Jego role aktorskie nie należały do wybitnych, ale jako osobowość wnosił do grupy ogromnie dużo.

artur lisowski w małym księciu

AGNIESZKA WNUKOWSKA miała delikatną urodę. Jej duża wrażliwość sprawiała, że wydawała się zamknięta w sobie i nieśmiała. Jednak stopniowo pozwalała się zbliżyć i ulec swemu urokowi.

OLIMPIA NIEWOLA pragnęła być wampem, ale życie przeznaczyło dla niej rolę nieco zagubionej dziewczyny. Jednak na scenie potrafiła mówić bez skrępowania i jej role mocno rozchwianych psychicznie postaci pozostawały w pamięci.ula mazurek w zmierzchu Wyrazista, orientalna uroda, która przyciągała mężczyzn była jej argumentem, a czasem niebezpieczną bronią.

AGNIESZKA "MAŁA" JAGIELSKA natomiast była źródłem świeżości, jakiej w pewnym momencie zaczęło nam brakować. Kiedy odkryliśmy Małą, jej swoboda, niezależność, nawet niewielka doza ironii - podczas gdy w grupie rosło zmęczenie i niechęć - przykuwały uwagę.

MACIEK WALCZAK to specyficzna postać.maciej staniecki Często funkcjonował jakby obok zespołu, ale kiedy zdecydował się wziąć w czymś udział, robił to naprawdę dobrze. Szczególnie, z racji swego charakteru, upodobał sobie sceniczne role komediowe. Jego rola ONEGO w komedyjce "Nuda w miasteczku Radość" została nagrodzona na festiwalu SŁODKOBŁEKITY.

MACIEJ STANIECKI nie był aktorem, lecz wywierał istotny wpływ na kształt i wizerunek Teatru. Był twórcą oryginalnej muzyki i to on sprawił, że autorska muzyka zagościła w naszych spektaklach.

adam szulc podczas festiwalu malta'98

ADAM OLO SZULC ukończył łódzką ASP i prócz tego, że dał się zapamiętać jako interesujący aktor, był jeszcze twórcą niezwykłych dekoracji oraz plakatów Teatru. Odszedł gdy uznał, że jego kariera malarska jest ważniejsza.

  E-mail: blaast@stone.pl - Napisz, aby otrzymywać dodatkowe informacje.



Oto nasz banner - możesz umieścić go na swojej stronie
Powrót do strony głównej


Strona została wykonana przez Dobrosława Bilskiego