m
-splunąłeś sobie na stopę!-tak. -ale po co?-po nic . miałem ochotę splunąć, i akurat trafiło na moją stopę, moją lewą stopę.
-jesteś nieznośny. -po prostu jestem.  to tylko przypadek, przypadkowe połączenie kilku śmierdzących atomów. -nie bluźnij. to jest ważniejszy niż to co mówisz, jak to mówisz.
-nie mówię, zdaje Ci się, to tylko drgające powietrze nieporadnie muska Twoje ucho środkowe. zapomnij o mnie.
-nie mogę, kocham cię.
-to też nieważne, skoro nie wierzysz w naukę.

 


...umysł....

poprzednia strona | spsi treści | następna strona